"Wiem, że dwa razy jest cztery,
wiem jak powstaje deszcz i wiatr,
lecz gdy mam być tu całkiem szczera,
chcę by się czasem zmienił świat.
Chcę by trójkątne były kwadraty,
chcę sobie z piasku ukręcić bicz,
chcę kwiat paproci znaleźć poza tym,
i do niczego dodawać nic.
Chcę też niebieskie łykać migdały,
i gruszkę z wierzby zerwać choć raz,
chcę na rumaku ulecieć białym,
i ściągnąć z nieba najdalszą z gwiazd..."
wiem jak powstaje deszcz i wiatr,
lecz gdy mam być tu całkiem szczera,
chcę by się czasem zmienił świat.
Chcę by trójkątne były kwadraty,
chcę sobie z piasku ukręcić bicz,
chcę kwiat paproci znaleźć poza tym,
i do niczego dodawać nic.
Chcę też niebieskie łykać migdały,
i gruszkę z wierzby zerwać choć raz,
chcę na rumaku ulecieć białym,
i ściągnąć z nieba najdalszą z gwiazd..."