30 września 2009

Trochę o savoir - vivrze...

Dzisiaj pani pedagog pokazała nam prezentację multimedialną o zasadach zachowania. Ciągle ktoś nam o tym przypomina... Ale to ważne sprawy.

Dzień Chłopca

30 września to tradycyjnie Dzień Chłopaka. Mało ich w naszej klasie. Ale są potrzebni i niezastąpieni, a świat bez nich byłby smutny. Złożyliśmy im serdeczne życzenia.
Potem robiliśmy owocowe sałatki. Było kolorowo, smacznie, zdrowo i bardzo aromatycznie.
A wszystko odbyło się przy pięknie odnowionych ławeczkach, dzięki Tatusiowi Julki A.
SERDECZNIE DZIĘKUJEMY!!!

23 września 2009

Spacer po okolicy

Nauka to nie tylko siedzenie w ławce i praca z książką. To również wycieczki. Nawet krótkie, po osiedlu. W okolicy Sikornika można zobaczyć tereny rolnicze, pola uprawne, pasące się krowy czyli... prawie jak na wsi.
W drodze powrotnej, w oddali widzieliśmy radiostację gliwicką i miejską zabudowę.
Potem malowaliśmy krajobrazy: wiejski i miejski. Powstały piękne, kolorowe prace.
Na pytanie gdzie chcielibyśmy mieszkać, większość zadecydowała, że na wsi!
Bo jest cicho, spokojnie, zielono...
Lubimy ciszę, tylko dlaczego pani nas ciągle musi uciszać? :))

21 września 2009

Zajęcia na basenie

Niektórzy z nas pierwszy, niektórzy już kolejny raz, byliśmy na basenie. O korzyściach wynikających z kontaktu z wodą nie trzeba nikogo przekonywać. Nabieramy odporności, ćwiczymy wszystkie mięśnie, pracujemy nad koordynacją ruchów i przede wszystkim świetnie się bawimy, a umiejętność pływania niewątpliwie przyda się w życiu. Jeśli będziemy wytrwali, szybko się tego nauczymy! Będziemy zdrowsi i sprawniejsi.

18 września 2009

Pierwsza wycieczka

15 września udaliśmy się na naszą pierwszą wycieczkę. Była to impreza zorganizowana przez Urząd Miasta Gliwice, Straż Miejską i Policję pt: "Bezpieczna droga do szkoły". Pompon i Bąbel powiedzieli i pokazali o jakich zasadach musimy zawsze pamiętać.
Fajna była ta wycieczka!

6 września 2009

Zaczęło się!

No i pierwszy dzień szkoły za nami. Nie było tak strasznie. Baliśmy się, to zupełnie normalnie. Ale okazało się, że nie taki diabeł straszny.
Szkołę można polubić!